Nie mogłam wytrzymać, pękłam ze śmiechu.
Wadera zrobiła zmarszczyła brwi.
-Wiedziałam ty też się ze mnie śmiejesz.
-Tak z twoich myśli heh.
-Co?-zdziwiła się.
-Tak umiem czytać w myślach, słuchaj co się przejmujesz innymi przecież jesteś ładną wilczycą.
-Ja też miałam przeżycia a, nieważne...-posmutniałam trochę-o prostu się nie przejmuj.
Tikiya?