-Dziękuję.-zaczęłam i spojrzałam na niego z wdzięcznością.-Nikt nigdy nie był dla mnie taki dobry.-na moim pyszczku pojawił się uśmiech.To do mnie nie podobne.Ja się uśmiecham!Nie mogłam uwierzyć.Nie wiedziałam czy ukryć łapy czy nie.Biała grzywka zasłaniała mi oczy.Uff...Przynajmniej to...
Dylan?