- Nie bój się mnie. Nie jestem alfą ani nigdy nie będę. To przysługuje mojemu starszemu bratu i siostrze. Chodź jest tu nie daleko jaskinia w której będzie Ci ciepło.- Powiedziałem i uśmiechnąłem się. Zaprowadziłem ją do jaskini i wznieciłem ogień. Wyszedłem na chwilę i upolowałem jelenia.
- Proszę to dla Ciebie.- Powiedziałem.
Tikia?